Katarzyna Drzewiecka-Tymkiewicz

nauczyciel-konsultant

e-mail:

na zdjęciu Katarzyna Drzewiecka-Tymkiewicz

Warunkiem niezbędnym konstruktywnego rozwiązywania konfliktów jest zadbanie o prawidłową komunikację w środowisku szkolnym. Zanim razem z uczniami zajmiemy się rozwiązywaniem konfliktów warto przyjrzeć się bliżej temu, jak wygląda komunikacja w naszej szkole czy klasie oraz zadać sobie pytanie, co ma wpływ na jej przebieg. Co ją ułatwia, a co może utrudniać? W jaki sposób komunikacja wpływa na budowanie relacji interpersonalnych?

Nauczyciel w swojej pracy, bardzo często, staje jako arbiter w wielu konfliktach pomiędzy uczniami. Jeśli nauczyciel/wychowawca chce pomóc swoim uczniom przejść przez konflikt i rozwiązać go w sposób konstruktywny, nie występując przy tym w roli arbitra, powinien być dla swoich uczniów wzorem prawidłowej komunikacji i "strażnikiem" zasad poprawnej komunikacji między uczniami. Występując w roli osoby wspierającej, facylitatora, wykorzystującego potencjał tkwiący w grupie, może wspierać proces samodzielnego rozwiązywania konfliktów przez uczniów. Wprowadzenie do praktyki szkolnej rozwiązań takich jak konferencje grupowe czy rozmowy w kręgu, może w znacznym stopniu przyczynić się do poprawy jakości komunikacji w szkole i budowania pozytywnego klimatu szkoły. Sprzyja też budowaniu wartościowych relacji i rozwijaniu kompetencji społecznych i osobistych uczniów.

 

Zanim zaczniesz: zadaj sobie pytanie, jaka jest Twoja intencja? Jeśli chcesz skorzystać z tej metody po to, żeby prowadzić dochodzenie/śledztwo i ustalić kto jest winny i kogo należy ukarać, to nie jest metoda, która do tego służy. Jeśli natomiast zależy Ci na budowaniu pozytywnych relacji w grupie i rozwijaniu kompetencji społecznych Twoich uczniów przygotuj się i działaj! Najlepiej zacznij albo od krótkich ćwiczeń – symulacji z uczniami, albo poczekaj na najbliższą okazję, kiedy pojawi się drobny konflikt w grupie, przedstaw uczniom zasady i spróbujcie swoich sił.

 

Analiza sytuacji konfliktowej – zmień podejście.

Często jako dorośli chcąc pomóc uczniom rozwiązać konflikt zaraz na wstępie popełniamy błąd, pytając "co zrobiłeś?". Powoduje to, że uczeń czuje się oskarżony, często niesłusznie i zamyka się na kontakt z nami, robi się agresywny lub odmawia współpracy. Zdecydowanie skuteczniej jest posługiwać się analizą sytuacji konfliktowej według poniższego schematu:

  • Co zobaczyłeś/usłyszałeś/jak pamiętasz to, co się wydarzyło/jak ty to widzisz?
  • Co czujesz?
  • Czego potrzebujesz?

 

Przygotowanie do spotkania.

Do rozwiązywania konfliktu zapraszamy skonfliktowane strony oraz innych uczniów, którzy mogą coś na temat konfliktu wiedzieć, są w niego jakoś pośrednio zaangażowani (o ile wyrażą taką gotowość). Grupa nie powinna liczyć więcej niż 12-14 osób, chociaż w praktyce zależy to przede wszystkim od kompetencji nauczyciela oraz kompetencji komunikacyjnych i samodyscypliny uczniów (nie bez znaczenia jest tu wiek uczniów oraz klimat społeczny w klasie).

W czasie spotkania siedzimy w kręgu. Dla porządku przyjmujemy, że wypowiadamy się po kolei zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Możemy przygotować dla uczniów jakiś przedmiot, który będą sobie podawać kolejno z ręki do ręki zapraszając w ten sposób do wypowiedzi kolejną osobę. Dobrze sprawdzają się w tym celu miękkie piłeczki, które równocześnie wielu uczniom pomagają rozładować napięcie związane z wypowiedzią na forum grupy czy samym problemem, który omawiamy. Warto też, aby każdy uczeń miał przygotowaną kartkę i coś do pisania, aby móc zapisać, co chce powiedzieć, czekając na swoją kolej. Rozmawiamy "po spirali", nie ma rozmów "na krzyż".

 

Runda I. Jakie są fakty?

Pamiętamy o tym, aby prawidłowo formułować pytanie o fakty (co pamiętasz? co widziałeś? co słyszałeś?). Oddzielamy fakty od opinii (np. faktem jest, że Janek zrzucił Małgosi książkę z ławki, a nie to, że jest złośliwy. To jest już ocena. Można np. dopytać: co masz na myśli mówiąc, że Janek jest złośliwy? Co takiego robi/zrobił Janek?).

Spisujemy fakty na tablicy lub dużym arkuszu papieru. Jeśli są podawane różne (czasem całkowicie rozbieżne) fakty – faktem jest to, że różne osoby różnie pamiętają to zdarzenie. To nie musi wcale oznaczać, że ktoś kłamie. Naszą intencją nie jest też prowadzenie dochodzenia i poznanie prawdy. Raczej obejrzenie stanowisk i poznanie sprawy z różnych perspektyw. Dzięki takiemu podejściu również uczniowie uczą się, że każdy może widzieć dany problem inaczej a nawet całkowicie odmiennie.

W tej rundzie można odmówić odpowiedzi, jednak warto na koniec rundy dopytać, czy ktoś chce coś dodać. Zdarza się, że wtedy zabierają głos uczniowie, którzy wcześniej nic nie powiedzieli (z różnych względów). Ktoś, kto już mówił też może coś dodać w tej dodatkowej rundzie.

 

Runda II. Co jest esencją tego, co się wydarzyło?

Spisujemy sedno (co jest esencją, źródłem, przyczyną) – formułujemy problem.

Pytamy, czy każdy się zgadza z tymi faktami (każdy odpowiada osobno udzielając odpowiedzi "tak, zgadzam się" lub "nie, nie zgadzam się").

Bardzo ważne: w tej rundzie nie można odmówić odpowiedzi. Jeżeli ktoś odmawia odpowiedzi, prawdopodobnie źle sformułowaliśmy problem, lub pominęliśmy jakiś ważny dla kogoś element. Wracamy wtedy do rundy pierwszej i dopytujemy, co jeszcze można dodać do faktów, może trzeba coś tylko przeformułować?

 

Runda III. Jak to możemy naprawić? / jak temu możemy zapobiec w przyszłości?

Zbieramy pomysły metodą "burzy mózgów" tzn. nie poddajemy ocenie na etapie zbierania pomysłów. Zapisujemy wszystkie. Następnie poddajemy każdy pomysł ocenie pod kątem realności, mierzalności i efektów dla uczestników sytuacji. Sprawdzamy też na ile wybrane rozwiązania przybliżają nas do osiągnięcia celu, który sobie stawiamy. W celu weryfikacji poszczególnych propozycji zadajemy uczniom pytania dotyczące poszczególnych pomysłów, dając im tym samym możliwość dokonania samodzielnej analizy (patrz poniżej). Możemy skreślać kolejne pomysły aż zostaną nam te, które przyjmujemy do realizacji. To nie zawsze jest tylko jedno rozwiązanie.

 

Pytania przydatne w dotarciu do "sedna" i szukaniu rozwiązań (wykorzystujemy po zebraniu wszystkich pomysłów):

  • Co się stanie, kiedy to zrobimy/kiedy tego nie zrobimy?
  • Co możesz zyskać / co możesz stracić?
  • Co inne osoby mogą zyskać/co mogą stracić?
  • Czy to rozwiązanie jest realne? Po czym poznamy, że udało nam się to osiągnąć?
  • Czy można to osiągnąć inaczej?
  • Po czym poznamy, że nastąpiła zmiana, o którą nam chodzi?
  • Czy ktoś może ucierpieć na takim rozwiązaniu?
  • Kto może najwięcej zyskać na takim rozwiązaniu?
  • ...

 

Runda IV. Czy wszyscy się zgadzają z wybranymi rozwiązaniami?

Każdy odpowiada osobno udzielając odpowiedzi "tak, zgadzam się" lub "nie, nie zgadzam się").

Bardzo ważne: w tej rundzie nie można odmówić odpowiedzi. Jeżeli ktoś odmawia, lub się nie zgadza, wracamy do poprzedniej rundy (postępujemy analogicznie do rundy II).

 

Runda V. Jak się czujesz po tym spotkaniu / po tym co tu usłyszałeś / co zostało powiedziane...?

To ważna runda i nie należy jej pomijać, gdyż może być dla nas cennym źródłem informacji o odczuciach poszczególnych uczniów, ich lękach i obawach, sposobach radzenia sobie z nimi i relacjach panujących w grupie. Jest też swego rodzaju "wentylem" dla emocji, które towarzyszą rozwiązywaniu konfliktu.

 

Metoda początkowo może się wydawać bardzo skomplikowana i czasochłonna, ale z każdym kolejnym rozwiązanym w ten sposób konfliktem zarówno Ty jak i Twoi uczniowie będziecie nabierać wprawy. Na pewno szybko też zauważysz różnicę w sposobie porozumiewania się Twoich uczniów. Może nie u wszystkich zmiana będzie od razu widoczna, ale warto próbować.

 

Inna metoda służąca do grupowego rozwiązywania problemów i podejmowania decyzji to konferencje grupowe. Więcej na ich temat możesz przeczytać w książce Jane Nelsen "Pozytywna dyscyplina" (wyd. CoJaNaTo, Warszawa 2015). Zapraszam do lektury oraz na szkolenia w ramach Szkoły Porozumienia, na których można w praktyce przećwiczyć opisane metody.

 

Katarzyna Drzewiecka-Tymkiewicz

Opublikowano 8 kwietnia 2020
Wróć